Moherowa Armia

Forum powstało na potrzeby sojuszu -MA-


  • Index
  •  » HyDePaRk
  •  » Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

#1 2009-03-18 19:39:34

ozzy_86

Radny Sojuszu

1621939
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2009-03-04
Posty: 127
Punktów :   

Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

Jedni lubią hip hop, inni wolą dance, jeszcze inni techno i parady miłości wolności czy jak to się nazywa, ale są też tacy którzy bez metalu żyć nie potrafią

Bo jak mogłoby być inaczej, podobno przy muzyce metalowej kwiatki nawet lepiej rosną

Założyłam ten wątek bo trafiłam przez przypadek na stronę gdzie ktoś (bliżej mi nie znany) pisze artykuły które się nazywają "Z pamiętnika kindermetala"

oto zalążek owego artykułu

30 czerwca
Druga klasa zdana, przeszłem do trzeciej gimnazjalnej. Normalnie, zwała, bo pizda mi z reli groziła. Głupia siora się uwzięła. Prześladują nas metali, bo jesteśmy prawdziwi. Ale nic to. Za kilka dni kolonie. Wyjeżdżamy nad morze, ja z Adamem, Kamila nie jedzie, bo ona jedzie gdzie indziej. Wkurwia mnie słońce, jak tak świeci po oczach, co siedzę w pokoju, to zasłaniam zasłony i włanczam Dimmu Borgir, aby trzymać mrok. Ale faza. Ale największa faza była, jak słuchałem muzy w nocy. Żem się kocem nakrył, odsłoniłem okno, bo fullmoon był i klimat zajebisty, tylko do bleka. A to słuchawki na uszy wzięłem i odpaliłem na dyskmenie Limbonic Art., co go dostałem od Kamili, co ona go kupiła na jakiejś wyprzedaży w hipermarkecie za 19,90. To była faza roku, nie dość, że na okładce księżyc był i czarownica jakaś stała, to za oknem księżyc miałem. Słucham, słucham, a tu nagle „ave satan” chóry wyskoczyły, a mie ciary przeszły po kręgosłupie, serce walić zaczęło, no i... No, wstyd jak chuj, ale... się zesrałem.


Chcecie więcej.... mogę zamieszczać


"Don't waste your time always searching for those wasted years"

Offline

 

#2 2009-03-20 18:55:39

ozzy_86

Radny Sojuszu

1621939
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2009-03-04
Posty: 127
Punktów :   

Re: Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

Bo to jest kindermetal..... <lol> to jest taka rasa jak te Emo co to nie wiadomo o co im chodzi


"Don't waste your time always searching for those wasted years"

Offline

 

#3 2009-07-21 14:04:30

polska1982

Łucznik

Zarejestrowany: 2009-06-07
Posty: 39
Punktów :   

Re: Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

a kiedy bedize wiecej jaaa chce wieeeecej  MAAAAAAMOOOOOOOOOOOOOOOOOOO.............................


Niemożliwe - to raczej bariera psychiczna niż fizyczna.

Offline

 

#4 2009-07-21 14:09:11

ozzy_86

Radny Sojuszu

1621939
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2009-03-04
Posty: 127
Punktów :   

Re: Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

A ja nie wiem skad ja to wziełam....... więc moze nie być więcej chyba że zastanowię się i poszukam ;]


"Don't waste your time always searching for those wasted years"

Offline

 

#5 2009-07-21 14:21:41

ozzy_86

Radny Sojuszu

1621939
Skąd: Katowice
Zarejestrowany: 2009-03-04
Posty: 127
Punktów :   

Re: Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

Szukam...... Szukam....... i znalazłam coś takiego


Z poradnika mężczyzny cz.1 ( jeszcze nie wiem gdzie jest cz.2 jak znajde zamieszczę)

Przed rozpoczęciem korzystania z poradnika należy przyswoić sobie definicje słów, dość często w nim używanych, a posiadających trudne do zrozumienia pojęcia. Skupmy się na pierwszym i w sumie jednym z ważniejszych takich wyrazów „Kobieta”. Niejednoznaczność tego wyrazu wymaga podania ewolucji znaczenia wyrazu wraz z poznawaniem życia, postaraliśmy się ułożyć je mniej więcej w kolejności chronologicznej.
Kobieta - przedstawiciel gatunku humanoidalnego: homo sapiens sapiens, zwanego człowiekiem myślącym współczesnym. To ona w społeczeństwie tego gatunku opiekuje się zarodnikami, czekając aż dojrzeją, a potem młodymi przedstawicielami gatunku.

Kobieta - stworzenie podobne do nas, też człowiek, ale dlaczego się denerwuje, złości, obraża o byle co? Co ja jej zrobiłem? Ech, nie rozumiem jej! Jest irytująca, mam jej dość!

Kobieta - koleżanka, potem przyjaciółka, czy to możliwe? Tej, której tak nie rozumiałem, teraz powierzam wszystkie tajemnice, bo czuję, że tylko ona je zrozumie. Jest teraz dla mnie całym życiem, dobrze że jest przy mnie, potrzebuje jej.

Kobieta-przyjaciółka? Jeśli tak, to gdzie ona teraz jest? Gdy jej potrzebuję? Dlaczego odeszła? Dlaczego odeszła skoro jej o wszystkim mówiłem, nigdy nie milczeliśmy, zawsze JA mówiłem.

Kobieta - stworzenie, które kocham. Kochać? Być przy kimś, całować się z nim, pieścić, robić wszystko, czuć się cudownie, słowa są niepotrzebne, nie rozmawiamy, teraz jest tylko miłość - pocałunki, pieszczoty, drobnostki. Dobrze ją mieć.

Kobieta-sadystka, sprawia że cierpię, czuje ból, strach, bezradność, skoro była tak blisko, było mi tak dobrze, dlaczego odeszła? Najpierw moja przyjaciółka, a teraz ona, ale przecież było mi przy niej tak dobrze. Dlaczego odeszła? Co ze mną teraz będzie? Przecież wiedziała jak dobrze się przy niej czuję i co do niej czuję. Dlaczego narzekałem? No bo ona tego słuchała. Czy ja jej słuchałem? Ale ona przecież nic nie mówiła, tylko słuchała. Czy jej powiedziałem że ją kocham? Po co, ona to wiedziała…

Kobieta - po kontakcie z kobietą zostaje tylko tęsknota, niewyobrażalny, dziwny ból, nie fizyczny, ale nie tylko, brak mi pocałunków, brak mi kontaktu, brak mi dotyku delikatnych ust, zapachu włosów.

Kobieta - na świecie jest wiele kobiet, owszem sprawiają ból, ale spotykasz w końcu taką, która go nie sprawia i znów jest wszystko tak, jak kiedyś, z tą pierwszą, ale więcej pieszczot, akty miłosne, rzeczy o których nawet wcześniej nie myślałem.

Kobieta-kolejne rozczarowanie? Znów ból, łzy, płacz, odejście? Ale dlaczego? Przecież i tym razem mówiłem jej o wszystkim, robiłem z nią wszystko, była całkowicie moja. Dlaczego?!

Kobieta - bez niej życie jest lepsze, jedzenie to piach, cola to woda, czerwień to czerń, żółć to biel, wszystko szare, wszystko bez smaku, ale życie toczy się dalej, jest ci dobrze w tym swoim płytkim świecie.

Kobieta - po czasie myślisz tylko o niej, o jej ciele? Nie, o niej! O tym co robi, kiedyś powiedziała, że jest chora, ciekawe co z tą chorobą, miała mieć egzamin, ciekawe kiedy i jak jej poszedł? Dlaczego się nie zapytałem od razu? Dlaczego mówiłem, a nie słuchałem?! Teraz tyle bym dał, by posłuchać jej głosu, głosu przyjaciółki, głosu kochanki, głosu który mnie rozumie, ale który też chce być zrozumiany. Ale dlaczego nigdy go nie słyszałem? Jak to? Dlaczego mówisz że nigdy jej nie rozumiałem? Ale to nie prawda, że nie chciałem! Ale, ale…ale … nie zdążyłem…
Kobieta - muszę się zastanowić…

Kobieta - sól życia, dlaczego spytasz? Bo bez niej życie nie ma smaku, ale  każda rana, w której ona jest, boli niezmiernie.

Kobieta-sens życia, one nas rozumieją, choć my sami siebie nie, my je rozumiemy, choć one nas nie. Dlatego właśnie, musimy słuchać się nawzajem, by rozumieć siebie nawzajem. Nasze prostactwo i ich elokwencja, jest coś cudowniejszego? Coś co lepiej do siebie pasuje?

Kobieta - nie żądaj od niej nic, ale daj wszystko, całego siebie całe swoje życie i staraj się więcej, nie rozwiązuj swoich problemów, tylko zrób wszystko by rozwiązać jej.

Nemezis? - też kobieta


"Don't waste your time always searching for those wasted years"

Offline

 
  • Index
  •  » HyDePaRk
  •  » Po cos ktoś założył sojusz o nazwie Rock and Roll :D

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.oneokrock.pun.pl www.wilczki.pun.pl www.fabryka-skilla.pun.pl www.heksa.pun.pl www.orkan-mojecice.pun.pl